
Top 15 '2013: subiektywna lista rowerowych przebojów ułożona przez redaktorów bikeBoardu
PINARELLO DOGMA XC
9.9Nie można przejść
do porządku dziennego nad tym, że Pinarello (wymawiane od Tour de
France "Pina'Jelou") postanowiło wypuścić na rynek rower górski. W
pierwszej chwili pomyśleliśmy, że powinni lepiej pilnować kopistów
niż wrzucać kolejny grzyb do górskiego barszczu. Jednak już
pierwszy rzut oka na Dogmę XC 9.9 wskazuje, że nie jest to kolejna
rama z „chińskiej wytwórni szitu” obrandowana przez włoskich
mistrzów asymetrii i ciągłego postępu. Świadczy o tym choćby
rozwiązanie o nazwie Ondo, w którym rurki tylnego trójkąta są
niesymetryczne i wspólnie tworzą kapitalny zacisk podsiodłowy. Po
pierwsze ze względu na większą powierzchnię styku lepiej przenosi
obciążenia i wymaga mniejszej o 50% siły ścisku śrubami. Nota
bene, ich ilość wzrosła do czterech. Poprzez przeniesienie
połączenia rurek podsiodłowych powyżej górnej rury ramy zmienił się
transfer wibracji. Pinarello twierdzi, że dzięki temu udaje się
zminimalizować ich wpływ na stabilność przedniego trójkąta. Teoria
ta jest dość pokrętna i, mówiąc szczerze, chętnie sprawdzilibyśmy
to w praktyce. Oznaczałoby to, że sztyca podsiodłowa musi wziąć na
siebie znaczną część tych wibracji. Jak i gdzie je rozproszy,
pozostaje dla nas tajemnicą, oby nie na tyłku jadącego. Jedno jest
pewne - tak ram nie buduje nikt i ta unikalność sama przez się jest
wspaniała. Żeby uczynić swoją ramę bardziej podatną na nierówności,
konstruktorzy zastosowali, znany ze swoich ram szosowych, trik i
zrobili dolne rurki całkowicie niesymetryczne. Dopasowując ich
profil i ukształtowanie do sił generowanych przez napęd,
zoptymalizowali je jednocześnie pod względem masy. Zacisk hamulca
został przeniesiony na dolną rurkę tylnego trójkąta, ażeby górną
rurkę podsiodłową odciążyć i uczynić bardziej elastyczną. Pinarello
postanowiło obalić jeszcze jeden dogmat. Otóż poważnej krytyce
poddano powszechnie stosowane, zwłaszcza w ramach 29” rozwiązanie,
w którym dolna rura wygięta jest tak, ażeby korona widelca nie
uderzała w czasie obracania w ramę. Pinarello uważa, że daleko
upośledza to stabilność i sztywność przedniej części ramy.
Priorytetem dla konstruktora powinna być maksymalna sztywność
boczna. Zaproponowano zatem geometrię PinaFit XX9. Dolna rura jest
całkowicie prosta - od główki po mufę suportową. Uderzanie korony
widelca w ramę uniemożliwia prosta nakładka o bezpretensjonalnej
nazwie ForkStopper. Rama terenowej Dogmy jest krótka i zwarta, co
podkreśla dodatkowo krótkim mostkiem. Główka, jak na rasowego
tłentynajnera przystało, jest niska i w zależności od rozmiaru
liczy od 92 mm w dwóch najmniejszych rozmiarach, po 115 w XLce, bo
górne łożysko posadowiono poniżej górnej rury ramy.
Tekst: Miłosz Kędracki


STEVENS COMET
SLZnanych jest wiele prób
bicia rekordów rowerowej masy. Szosówki wystawiane na targach od
zawsze odznaczały się niską wartością cyferek przed i po przecinku,
które wyskakiwały po umieszczeniu ich na wadze. Wiele maszyn
schodziło poniżej 4 kg, jednak były najczęściej koncepcyjnymi
modelami pokazowymi. Stevens pokazał podczas tegorocznych targów
Eurobike seryjny rower o masie 5,01 kg - Stevens Comet SL.
Producent był na tyle dumny ze swojego produktu, że umieścił go na
specjalnie skonstruowanej do tego celu wystawie. Waga zamontowana u
podstawy wyświetlała imponującą wartość na cyfrowym wskaźniku.
Eksponatów raczej nie wolno dotykać, jednak, czym byłoby
dziennikarstwo, gdyby można było tylko patrzeć. Sprawdziliśmy -
rzeczywiście działa, pod lekkim dociskiem dłoni wartość na
wyświetlaczu zmieniała się (pozostaje mieć nadzieje, że była
skalibrowana poprawnie). W tym rowerze znajdziemy specjalny
materiał użyty do produkcji ramy - UD Carbon HMF Ultralight 3k i
carbonowy widelec niemieckiej marki THM z 1 i ¼” główką. Cały napęd
to najnowszy SRAM Red. Do tego doliczyć trzeba ultralekkie koła
Xentis Squad z szytkami Tufo Elite Tubular i węglowe komponenty
Ritchey Superlogic. Za optymizm producenta trzeba przyjąć
dopuszczalną masę użytkownika: 95 kg. Na stronie producenta
dowiadujemy się, że by móc polatać taką kometą, trzeba mieć wolne
9990 €. Ale za jedyne 1299 € Stevens umożliwia również zakup
ważącej 810 g ramy w zestawie z widelecem TH Carbones Nimbus (280
g)
Tekst: Kuba Świderski
Zobacz inne rowery: Wilier Triestina Corsa 1948, BMC Teamelite TE01 29 Carbon, Corratec Insidelink, Colnago C59 Disc, Cube Stereo Super HPC, Giant Trance X 29er 0, KTM Scarp, Intense Hard Eddie, Lapierre XR29, Norco Sight Killer B1, Pinarello Dogma XC 9.9, Stevens Comet SL, Ritchey P29er, Storck Fascenario 0.6 G2, Time Fluidity.
Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /home/bikeboard/domains/bikeboard.pl/public_html/smarty/plugins/function.x_paginator.php on line 35
Reklama