
Specialized Turbo Levo FSR II generacja
Nie widziałem, co działo się za oknem, bo mi zasłaniali, ale błyskało się jak diabli i najpierw trochę polataliśmy nad półwyspem, żeby po jakiejś pół godzinie wreszcie wcisnąć się w kolejkę oczekujących na lądowanie samolotów. Kiedy pilot postanowił tuż nad ziemią odwinąć kilkukilometrowego whipa, lekko mnie zemdliło i przyłożyliśmy w ziemię jak wór z ziemniakami. A potem, jak to powiedział Sean Estes szef marketingu Speca podczas przywitania nas: Sky was on fire. Takiej burzy jeszcze nie widziałem. Waliło jak jasny piorun, a całe niebo było nasycone elektrycznością. Duch Nikoli Tesli pochodzącego z nieodległych okolic cieszył się aż mu w grobie włosy stawały dęba. Prawdziwie żywiołowe rozpoczęcie prezentacji elektryzującej premiery.
Szwajcarska komórka badawczo wdrożeniowa została uruchomiona w 2011 roku i w sumie nad projektami Turbo-e Bikes pracuje tam 19 osób. Na ich czele są Dominick Gayer, wynalazcy i inżynierowie Marco Sonderegger oraz Jan Talavasek. Ale oprócz nich, wielu ludzi zaangażowanych jest w prace w USA i Azji. Gayer powiedział: Tworzymy globalny zespół. 30–35 ludzi pracuje nad rozwojem Specializedów ze wspomaganiem elektrycznym.
Pierwsza generacja jest wciąż wiodącym rowerem FS na rynku, ale poczyniliśmy zmiany. Wyciągnęliśmy wnioski, które wypłynęły podczas projektowania Stumpjumpera (test w bB#8/2015) i przełożyliśmy na rozwój Levo. Dlatego druga generacja jest bardziej smukła, sztywniejsza, sposobniejsza i dużo bardziej zabawowa niż dotychczas. Udało nam się znacząco odchudzić dotychczasową ramę i silnik, żeby uczynić ten rower jednym z najlżejszych, jeśli nie najlżejszym w ogóle, FS eBike na rynku.
Dla mnie najciekawsza informacja dotyczy całkowitej zmiany w patrzeniu na pozaelektryczny aspekt tego roweru. Potwierdził to Sonderegger, mówiąc, że koła 29” przewyższają swoim potencjałem 6Fatty i choć nowe Levo pozwala zainstalować koła 650Bx2,8” lub nawet 3”, to Levo drugiej generacji będzie dostępne wyłącznie jako twentyniner z oponami szerokości 2,6”. Są skuteczniejsze, dają lepszą informację zwrotną z trasy, co pozwala z większym wyczuciem prowadzić rower. Dodatkowymi zaletami są lepsza różnorodność bieżników i dostępność różnych mieszanek – dokończył Marco Sonderegger. W nowym Levo znacząco powiększono też skok do 150 mm z tyłu, a w kształcie ramy widać wyraźne powinowactwo do Stumpyego, choćby ze względu na niesymetryczne mocowanie dampera.
RAMA I GEOMETRIA
"Przed konstruktorami postawiono bardzo ambitne cele. Nowa rama miała być smuklejsza i dużo lżejsza, ale jednocześnie należało wzmocnić jej sztywność i precyzję sterowania. Żeby osiągnąć te cele, faktycznie wykorzystaliśmy doświadczenia na polu projektowania Stumpjumpera, ale musieliśmy zgłębić geometrię i kinematykę dla eBików, bo kluczowym aspektem było zapewnienie większej kontroli wynikającej z lepszej precyzji prowadzenia i działania zawieszenia roweru o innych parametrach i przeznaczeniu. Badania wykazały, że w czasie uginania się wahacza w I generacji pojawia się elastyczność pomiędzy górnym mocowaniem dampera a ramą. To niekorzystne, ponieważ rozprasza to rama i nie ma nad tym kontroli. Zastosowanie asymetrycznej belki w górnej części ramy pozwoliło wyeliminować tę wiotkość, dzięki czemu całe odkształcenie kontrolowane jest Specialized Turbo Levo FSR bikeBoard #10 paź dziernik 2018 | 57 przez damper. Zdecydowaliśmy się też przeprojektować łącznik wahacza, żeby zakotwiczyć go za sztycą podsiodłową. Jego dźwignie są krótsze, co dramatycznie zwiększa sztywność całego elementu" – opowiada Joe Buckley odpowiedzialny za projekt ramy i działania zawieszenia.
(...)
Cały test znajdziecie w bikeBoard 10/2018. Możesz też kupić e-wydanie.
Dodano: 2018-10-25
Autor: Tekst: Miłosz Kędracki, Zdjęcia: Harookz / @Harookz
Reklama