
Aero bez poświęceń: Giant Propel Advanced SL 0
Technika
Podczas prezentacji, jak podczas premier wszystkich innych producentów, dowiedzieliśmy się, że nowy model jest najszybszym rowerem szosowym na świecie. Okazało się również, że Giant wymyślił nową metodę pomiaru oporu aerodynamicznego, w związku z tym nie jest łatwo zweryfikować twierdzenie, że na dystansie 40 km pokonanym z prędkością około 40 km/h, przy tej samej mocy generowanej przez kolarzy na różnych rowerach aero, ten na Propelu dotarłby na metę 12 sekund przed Cervelo S5 i ponad 30 przed konstrukcjami Specialized, Ridleya i Scotta. Nowość podejścia polega na tym, że w swoim protokole badawczym Giant, jako pierwszy w branży uwzględnił fakt, że kolarz się rusza wprowadzając tym sposobem dodatkowe zawirowania powietrza. Dotychczas badania wykonywano albo w ogóle bez manekina, albo ze statycznym. Jak wyjaśnił ojciec projektu -Jon Swanson, menadżer kategorii rowerów szosowych - zeskanowali w 3D jednego z zawodowych kolarzy zespołu Rabobank, sklonowali go w postaci manekina z ruchomymi „stawami” biodrowymi, kolanowymi i skokowymi, a następnie posadzili na prototypie i konstrukcjach konkurencji. We wszystkich testach rowery były wyposażone w 1 duży bidon (zwykły, nie spłaszczony) na dolnej rurze. Propel jest zoptymalizowany do jazdy z bidonem (przy okazji: drugi, na rurze siodłowej jest w „cieniu aero” za pierwszym, więc nie ma znaczenia, czy jest, czy go nie ma). Propel wygrywa z konkurencją nie tylko w pojedynku na opór powietrza. Jest również lżejszy.
Po pełen artykuł zapraszamy do papierowego wydania bikeBoard 3/2013 (gdzie kupić)
Reklama