
Sztyce na fale radiowe i linkę
Pomysł, że mogłyby być bezobsługowe jest co najmniej fantastyczny. Jeżeli w nowym testowym rowerze któraś część ma w planach się zepsuć, to z pewnością najprędzej dotknie to regulowanej sztycy. Mając ogromne doświadczenie w tej materii, zastanawiamy się nad wydaniem książki serwisowej do wszystkich modeli dostępnych na rynku. Top 10 w rankingu Empika pewne. Nie zmienia to jednak faktu, że nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Aktualnie najczęściej spotykany jest Rock Shox Reverb. Hydrauliczna manetka jest przynętą na wiele osób, jednak uważamy to rozwiązanie za problematyczne – im zimniej, tym guzik działa toporniej. W wersji Stealth wystarczy nieco przegiąć przewód, wysuwając lub wsuwając sztycę żeby zapowietrzyć i zablokować cały system. Ale i ze sztycami na linkę nie jest lekko. Ciężko je wyregulować i są mniej odporne na błoto i wodę. Sztyce w wielu wersjach trapią powiększające się luzy, które same w sobie nas nie ruszają (w przeciwieństwie do siodełek), ale słowo „powiększające” wywołuje ciarki na plecach do tego stopnia, że naczelny, który ma układ z Joe Breezerem wycyganił od niego Hite Rite skonstruowany w latach siedemdziesiątych, o który wszyscy pytają. Na Eurobike pojawiło się parę nowości z tej dziedziny, dlatego postanowiliśmy przedstawić wam je wszystkie w jednym miejscu. Oprócz marek przedstawionych w tym zestawieniu polecamy testy X-Fusiona i Foxa, jakie niedawno ukazały się na naszych łamach.
Cały tekst znajdziecie w bikeBoard 10/2015
Możesz też kupić e-wydanie
Poniżej znajdziecie listę sztyc, które znalazły się w artykule:
Magura Vyron
Race Face Turbine Dropper i Easton Haven Dropper
9Point8 Fall Line
Crank Brothers Highline
Kind Shock Zeta
Reklama