Chorzy na cykloholiozę złośliwą odróżniają wyłącznie dwa rodzaje pogody. Dobrą i bardzo dobrą. No i właśnie w taką „dobrą” pogodę przyszło nam testować KTM Race Action 650B. I bez wątpienia świetnie się przy tym bawiliśmy, mimo ogromnej ilości zalegającego błota i śniegu.

W siodle

Już po pierwszych kilometrach przejechanych w terenie przekonuję się, jak dużo przyjem-ności daje jazda na KTMiie. Rower jest spójny i przemyślany, nie próbuje udawać super-ścigacza. Po prostu ma dawać ogromną przyjemność z jazdy po górach. Najwięcej radości daje na zjazdach, gdzie szybko ujawnia swoje pozytywne cechy. Pierwszym pozytywem okazał się amortyzator Rock Shox Revelation 650B RL, który działa naprawdę świetnie. Jest czuły na małe nierówności, ale i duże przeszkody pochłania z łatwością. Oczywiście w granicach swoich możliwości, bo jego skok wynosi 100 mm. Widelec podczas dohamowań i nagłych zwrotów wykazuje sporą sztywność. Potwierdziło to nasze laboratorium. Nie jest nadmiernie lekki (1759 g) jednak utrzymuje się w górnych granicach przyzwoitości. Duży wpływ na pochłanianie nierówności ma rozmiar kół. Wielkość kół 650B w połączeniu z szerokością opon przyjmuje na siebie sporo, ale do twentyninerów dużo im brakuje. Ten standard ma jeszcze jedną zaletę, a mianowicie daje możliwość zastosowania krótszego tylnego trójkąta niż ma to miejsce w 29”. Dzięki temu rower potrafi bardziej zacieśniać łuki. KTM wykorzystał tą możliwość i zastosował trójkąt o długości 433 mm. Pokonywanie ostrych nawrotów wychodzi z dużą łatwością, a KTM Race Action jest naprawdę skrętny. Również to, co się dzieje przed zakrętem, zasługuje na pochwałę. Mam na myśli dohamowania. Dzięki zastosowaniu wkręcanych w ramę i widelec osi wyraźnie widoczna jest wysoka sztywność przekładająca się na precyzję i łatwość prowadzenia.



Pełen tekst znajdziecie w papierowym wydaniu bikeBoard 5/2013 (gdzie kupić)
Poniżej znajdziecie pełną specyfikację testowanego modelu oraz dodatkowe zdjęcia.

KTM Race Action 650
9 569 zł
Współczynnik bB: 100 g za 82 zł
Rama: aluminium, potrójnie cieniowane
Rozmiary: 43, 48, 53 cm
Rozmiar testowany: 48 cm
Baza kół: 1110 mm
Długość tylnego widelca: 433 mm
Długość górnej rury: 620 mm
Wysokość osi suportu: 295 mm
Kąt główki ramy: 67,5°
Kąt rury podsiodłowej: 71,7°
Masa kompletnego roweru: 11 590 g*
Masa ramy: 2055 g
Masa przedniego koła: 1690 g
Masa tylnego koła: 2360 g
Skok amortyzacji: 100 mm
Przedni widelec: Rock Shox Revelation 650B RL, aluminiowa, stożkowa rura sterowa (1759 g)
Piasty: Shimano XT HB/FH-M788
Obręcze: DT Swiss 465D 650B
Opony: Schwalbe Racing Ralph Evo TLR 650Bx2,25” (485 g, dętka 140 mm)
Korby: Shimano XT FC-M785 42-32-24 z. (175 mm)
Łożyska suportu: Shimano SM-BB71-41A (90 mm)
Kaseta: Shimano CS-HG62-10 (11-36) 10-rz.
Łańcuch: Shimano CN-HG74
Przerzutka przód: Shimano XT FD-M781
Przerzutka tył: Shimano XT RD-M786 SGS
Manetki: Shimano XT SL-M780
Hamulce: Shimano XT BL/BR-M785, tarcze: Shimano RT-81M 180 mm
Kierownica: Ritchey Pro 2X, 31.8x720 mm
Wspornik kierownicy: Ritchey Pro 4-Axis, 85 mm
Łożyska sterów: Ritchey Pro 1i1-8”-1.5”
Wspornik siodełka: Ritchey Pro, 27.2x350 mm
Siodełko: Selle Italia X1
Pedały: Shimano PD-M520

Wymarzona maszyna do pokonywania górskich szlaków. Niezawodna i wszechstronna, która świetnie zjeżdża i nieźle podjeżdża. Ale przede wszystkim daje ogrom zadowolenia.

Dodano: 2013-05-13

Autor: Tekst: Kuba Chryczyk

Tagi: KTM, hardtail, 650

Reklama


Aktualny numer

Piszemy m.in.

    Piszemy m.in. o:
  • lekkie koła do maratonu
  • Road Tour 2019
  • Andy - Apu Wamani
  • testujemy: Fulle XC, Ghost Kato 3.9 AL, KTM X-Strada 20, Trek Madone SLR 9 Disc eTap,Merida Silex 200, Scott Ransom 920